Wobec narastających problemów z płynnością finansową, zarządzający przedsiębiorstwami powinni bacznie monitorować ich sytuację majątkową, biorąc pod uwagę również swoją potencjalną odpowiedzialność, nie tylko cywilną, ale też podatkową i karną. Jeśli więc jesteś członkiem zarządu (prezesem zarządu) spółki z. o.o. lub akcyjnej, a spółka ta ma problemy z wypłacalnością, to właśnie ten wpis jest dla Ciebie. Oprócz walki o przetrwanie spółki należy bowiem mieć również z tyłu głowy możliwe sankcje za niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym terminie.
Stan niewypłacalności
Zaczynając od podstaw należy wskazać, że upadłość ogłasza się w stosunku do spółki, która stała się niewypłacalna. Spółka jest natomiast niewypłacalna, gdy utraciła zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, czyli takich zobowiązań, których termin płatności już minął. Przy czym przepisy prawa upadłościowego w zakresie niewypłacalności ustanawiają domniemanie (czyli normę nakazującą przyjąć „automatycznie” za udowodniony jakiś fakt), zgodnie z którym przyjmuje się, że spółka jest niewypłacalna, jeżeli opóźnienie w płatności zobowiązań pieniężnych przekracza 3 miesiące.
Przesłanka wielości wierzycieli
Oczywiście utrata zdolności do regulowania wymagalnych zobowiązań pieniężnych będąca podstawą do stwierdzenia stanu niewypłacalności powinna być stosowana tylko w przypadku wielu zobowiązań. Brak zdolności do uregulowania raptem jednej zaległej faktury nie powoduje jeszcze stanu niewypłacalności. Przynajmniej teoretycznie, gdyż utrata zdolności uregulowania jednej zaległej faktury powoduje częstokroć automatycznie brak możliwości uregulowania każdej kolejnej zaległej faktury (zjawisko spirali długów). Oznacza to, że spółka stanie się niewypłacalna z chwilą powstania zaległości w płatności drugiej faktury. Stąd też w żargonie prawniczym wzięła się tzw. „koncepcja dwóch faktur”. Dla spółki sprowadza się to do tego, że jak ta nie płaci dwóch faktur wobec dwóch wierzycieli powyżej 3 miesięcy od chwili, kiedy najstarsza z nich stała się wymagalna, to znaczy, że spółka może być już niewypłacalna.
Trwałość zadłużenia
Rzecz jasna omawiane wyżej domniemanie może zostać obalone dowodami przeciwnymi. Nie mniej jednak przy aktualnym brzmieniu przepisów kondycja finansowa spółki powinna stać się zawsze obiektem wnikliwej analizy osoby zarządzającej już z chwilą pierwszego opóźnienia w płatności, spowodowanego brakiem dostępnej gotówki zarówno w kasie, jak i na rachunkach bankowych. Jeśli spółka ma możliwość pozyskania środków finansowych w stosunkowo niedługim czasie (np. sprzedając swoje składniki majątkowe, czy też w drodze pożyczki lub kredytu), wówczas istnieją podstawy do stwierdzenia, że stan niewypłacalności jeszcze nie nastąpił. Jeśli jednak jest inaczej i spółka nie ma nadziei na pozyskanie środków finansowych, to wątpliwości co do tego, jak długo może zwlekać ze zdiagnozowaniem u siebie stanu niewypłacalności rozstrzyga właśnie wspomniane domniemanie.
Test bilansowy
Prawo upadłościowe oprócz opisanej powyżej przesłanki dotyczącej utraty płynności finansowej przewiduje jeszcze drugą, alternatywną przesłankę niewypłacalności, jaką jest przewaga zobowiązań pieniężnych spółki nad jej aktywami, gdy stan ten utrzymuje się nieprzerwanie przez okres przekraczający 2 lata. Jest to tak zwana niewypłacalność bilansowa. Odzyskanie przez spółkę „równowagi”, czyli przewagi wartości majątku nad zobowiązaniami pieniężnymi, chociażby na jakiś czas, skutkuje ponownym naliczaniem tego 2-letniego okresu czasu. Przy czym w przypadku tej drugiej przesłanki prawo upadłościowe również przewiduje domniemanie, które nakazuje przyjąć, że zobowiązania pieniężne spółki przekraczają wartość jej majątku, jeżeli zgodnie z bilansem jej zobowiązania (z wyłączeniem rezerw na zobowiązania oraz zobowiązań wobec jednostek powiązanych) przekraczają wartość jej aktywów. Wskazane, drugie domniemanie także można obalić dowodami przeciwnymi, np. wykazując, że wartości rzeczywiste (rynkowe) majątku spółki znacznie przewyższają wartości księgowe, które to wartości księgowe zwłaszcza w świetle prawa podatkowego często są oderwane od rzeczywistej wartości ekonomicznej. Nie mnie jednak warto zawsze patrzeć na bilans, który stanowi część składową sprawozdań finansowych składanych do KRS (Krajowego Rejestru Sądowego), jakie są wartości kapitału (funduszu) własnego. Jeśli wartości te za kolejne dwa lata obrotowe będą ujemne (ujemne kapitały własne), wówczas należy przyjąć, że zobowiązania pieniężne przekroczyły wartość majątki spółki, co czyni ją podmiotem niewypłacalnym.
Kto i w jakim terminie zgłasza wniosek?
Z perspektywy zarządu istotne jest więc ustalenie momentu, w którym stan niewypłacalności zaistniał, gdyż w terminie 30 dni od dnia, w który stan ten zaistniał należy zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. Przy czym obowiązek zgłoszenia takiego wniosku spoczywa indywidualnie na każdej z osób wchodzących w skład zarządu (w przypadku zarządu wieloosobowego) niezależnie od przyjętego sposobu reprezentacji. Nawet więc jeśli „na co dzień” spółkę reprezentuje dwóch członków zarządu działających łącznie, to i tak każdy z nich jest zobowiązany zgłosić taki wniosek. Nie ma zatem możliwości, żeby członek zarządu zwolnił się z odpowiedzialności tłumacząc się, że nie zgłosił takiego wniosku w terminie, ponieważ drugi z członków zarządu się temu sprzeciwiał, bądź był nieobecny. Zaś z niedotrzymaniem wskazanego terminu 30 dni przepisy wiążą szereg negatywnych konsekwencji dla członków zarządu, o których mowa poniżej.
Odpowiedzialność cywilna
Po pierwsze, jeśli chodzi o odpowiedzialność cywilną, to osoby, które są zobowiązane do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości (a więc członkowie zarządu) ponoszą „indywidualnie” ze swoich majątków odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wskutek niezłożenia takiego wniosku we wspomnianym terminie 30 dni. Szkoda, o której tutaj mowa, zostaje wyrządzona wierzycielowi i wierzyciel takiej niewypłacalnej spółki może sięgnąć po majątek członków zarządu, odrębny od majątku niewypłacalnej spółki, gdy ci ostatni uchybili wspomnianemu terminowi. Przy czym tutaj prawo upadłościowe ponownie ustanawia domniemanie, że wspomniana szkoda obejmuje wysokość niezaspokojonej wierzytelności wierzyciela wobec spółki. Wskazane domniemanie również można obalić, aby wykazać szkodę w mniejszych rozmiarach bądź jej brak. Specjalne uregulowanie dotyczące odpowiedzialności za zobowiązania spółki z o.o. zawiera również art. 299 k.s.h. Pozwala ono wierzycielowi w łatwiejszy sposób udowodnić odpowiedzialność zarządu za zobowiązania spółki. Jedną z przesłanek uwalniających zarząd od takiej odpowiedzialności jest właśnie złożenie we właściwym czasie wniosku upadłościowego lub restrukturyzacyjnego.
Odpowiedzialność solidarna za zobowiązania podatkowe
Po drugie, jeśli chodzi o odpowiedzialność podatkową, to analogicznie jak w przypadku odpowiedzialności cywilnej, za zaległości podatkowe sp. z o.o. lub akcyjnej odpowiadają całym swoim majątkiem członkowie zarządu, gdy we właściwym czasie nie zgłoszono wniosku o ogłoszenie upadłości. Przy czym odpowiedzialność członków zarządu obejmuje co do zasady zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie pełnienia przez nich obowiązków członków zarządu, a w pewnych wyjątkach odpowiedzialność ta może obejmować także zobowiązania podatkowe powstałe nawet po likwidacji spółki.
Przestępstwo nie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie
Po trzecie, jeśli chodzi o odpowiedzialność karną, to osoby będące członkami zarządu, które nie zgłosiły wniosku o upadłość pomimo powstania warunków uzasadniających upadłość spółki – podlegają grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku. Przy czym wskazane przestępstwo z art. 586 Kodeksu spółek handlowych ścigane jest z oskarżenia publicznego z urzędu, co oznacza, że organy ścigania mogą „zainteresować” się taką sprawą niezależnie od tego, czy ktokolwiek złożył zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej
Wreszcie, po czwarte, istnieje jeszcze jedna sankcja za niezłożenie w ustawowym terminie 30 dni wniosku o ogłoszenie upadłości – co prawda „cywilna” o charakterze prewencyjnym, lecz ze swej natury bardzo zbliżona do sankcji karnych (tzw. środków karnych). Mowa tutaj o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej, który sąd upadłościowy może orzec na okres od 1 roku do aż 10 lat! Przy czym w razie prawomocnego orzeczenia takiego zakazu dane osoby, wobec której go orzeczono zostaną ujawnione w Krajowym Rejestrze Zadłużonych (KRZ). Ponadto, KRS nie będzie mógł dokonać żadnych wpisów, które dotyczyłyby takiej osoby i kolidowałyby z omawianym zakazem, a ponadto inne organy państwowe i samorządowe (np. urzędy skarbowe, ZUS, organy udzielające koncesji lub zezwoleń) nie będą mogły traktować takiej osoby jako przedsiębiorcy i odmówią jej wpisów, bądź je wykreślą, czy też odmówią lub cofną stosowne zezwolenia na prowadzenie określonej działalności gospodarczej.
Wniosek o upadłość jako forma ochrony od odpowiedzialności.
Czy można uniknąć odpowiedzialności, o której mowa powyżej? Tak, przede wszystkim, jeśli wniosek o ogłoszenie upadłości zostanie skutecznie zgłoszony w ustawowym terminie. Zgłoszenie takiego wniosku nie jest jednak rzeczą prostą, gdyż w przepisach czyha wiele „pułapek formalnych”, które mogą skutkować zwrotem wniosku przez sąd upadłościowy. Zwłaszcza, jeżeli jest zgłaszany obecnie elektronicznie przez Krajowy Rejestr Zadłużonych. A wniosek prawomocnie zwrócony przez sąd nie wywołuje żadnych skutków, a zatem nie zwalnia również od odpowiedzialności. Dlatego też powierzenie przygotowania takiego wniosku zdecydowanie warto zlecić podmiotowi profesjonalnemu. Co jeśli, omawiany wniosek nie został skutecznie zgłoszony w ustawowym terminie? Wówczas nadal istnieje możliwość obrony. Co do zasady wspólną przesłanką do uwolnienia się od wskazanych powyżej rodzajów odpowiedzialności jest wykazanie braku winy w niezgłoszeniu wniosku w ustawowym terminie. To jednak, jak taki brak winy może zostać wykazany przekracza ramy niniejszego artykułu i wymaga za każdym razem analizy konkretnego przypadku, wobec czego w tym zakresie również warto skorzystać z pomocy prawnej.
Artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej.
Stan prawny na dzień 14 grudnia 2022 r.