ASSAY – kolejny podmiot z problemami po emisji weksli inwestycyjnych

Od wczoraj tematem wielu publikacji są problemy spółek Assay Management oraz Assay Alternatywna Spółka Inwestycyjna. W publikacjach tych mowa o wszczęciu przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie postępowania karnego.

To już kolejny sygnał ostrzegawczy dla osób które zdecydowały się powierzyć środki tym spółkom.

Po wcześniejszych ostrzeżeniach UOKiK, dotyczących weksli inwestycyjnych, ostatnie doniesienia powinny skłonić inwestorów do szybkiego działania.

KAOS ostrzegał przed wekslami inwestycyjnymi już w 2022 roku

W jedynym z naszych wpisów  https://www.kaos.pl/weksel-inwestycyjny-ryzyko-czy-gwarancja-stalego-dochodu/ sprzed ponad roku ostrzegaliśmy przed ryzykami związanymi z tego typu instrumentami finansowymi.

W przypadku spółek Assay Management oraz Assay Alternatywna Spółka Inwestycyjna, zgodnie z publicznie dostępnymi informacjami, chodzi przy tym o czyny nawet sprzed roku 2020. Media podają bowiem, że śledztwo zostało wszczęte w sprawie m.in. doprowadzenia w okresie od listopada 2019 r. do kwietnia 2023 r. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilkuset osób w łącznej kwocie niemal 144 mln złotych. Zatem poszkodowanych może być znacznie więcej inwestorów, niż w przypadku wcześniejszych spraw, związanych z wekslami, którymi zajmował się UOKiK.

Zła sytuacja spółki

Jednocześnie, według informacji portalu Bankier „Konta spółki zostały zablokowane przez ING Bank Śląski.”

http://[1] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polski-krol-start-upow-na-celowniku-UOKiK-i-prokuratury-W-tle-144-mln-zlotych-8576947.html

Informacja ta może być ostatnim dzwonkiem na działanie dla inwestorów wekslowych, gdyż w braku płynności finansowej wkrótce może powstać zagrożenie niewypłacalnością i szansa na odzyskanie środków drastycznie spadnie.

Co mogą zrobić inwestorzy?

Do naszej Kancelarii zgłaszają się już pierwsze osoby, które obawiają się o swoje zainwestowane środki i chcą dochodzić zapłaty od Assay już teraz.

Ich sytuacja nie jest najlepsza, gdyż weksle mają określone terminy płatności, czasami przypadające nawet na drugą połowę roku 2024. Zgodnie z zawartymi umowami wekslowymi osoby te powinny czekać na wyznaczony dzień wykupu. W obecnej sytuacji każdy dzień może być jednak na wagę złota.

W naszej ocenie, nie jest to sytuacja bez wyjścia. W kontekście wszystkich dostępnych informacji, w szczególności tych wskazujących na wprowadzenie w błąd nabywców weksli inwestycyjnych, możliwe wydaje się dochodzenie roszczeń po powołaniu się na złożenie oświadczenia woli przy zawarciu umowy wekslowej na skutek istotnego błędu. Po złożeniu takiego oświadczeniu o uchyleniu się od skutków prawnych (w wyniku błędu), powstaje stan prawny, w którym umowę można uznać za niezawartą, a wpłacone środki, jako podlegające natychmiastowemu zwrotowi.

W takiej sytuacji warto też rozważyć dodatkowo zawnioskowanie o udzielenie zabezpieczenia na majątku spółki, na czas trwania postępowania sądowego.

Trudna decyzja co do dalszego działania

Przedstawiona koncepcja nie jest oczywiście rozwiązaniem idealnym. Inwestorzy musieliby wtedy rezygnować z roszczenia wekslowego, które ma swoje benefity, chociażby w postaci niższych opłat i prostszego trybu dochodzenia należności.  W opisanym powyżej wypadku pozostaje natomiast dochodzenie środków na zasadach ogólnych. Sytuacja każdego inwestora jest na tyle indywidualna, że przed decyzją o wyborze ścieżki postępowania, konieczna byłaby spersonalizowana analiza wszystkich konsekwencji z nią związanych.

Kluczowe jest w tym wypadku pytanie – czy czekając do terminu wykupu weksli będzie jeszcze szansa na ich dobrowolną spłatę? Pytanie istotne, zwłaszcza w kontekście informacji medialnych, które pojawiły się w tym tygodniu w przestrzeni publicznej.

Przemysław Perka

 

Jeżeli chcą Państwo dowiedzieć się jak w przypadku tej inwestycji lub w podobnego typu sprawach uchylić się od skutków inwestycji dokonanych pod wpływem błędu, odsyłam do wpisu na blogu Pani Mecenas Aleksandry Bożek,  w którym w przystępny sposób wyjaśnia to zagadnienie